Przebieg:
[aktualizacja maj 2017]
Skarżysko MCK (0 km) - Rejów (4 km) - Baranowska Góra (6,8 km) - Mogiła na Borze (12 km) - Bugaj (13,5 km) - Zagórze (15,5 km) - Mogiła na Brzasku (18 km) - Cmentarz A.K. (23,5 km) - Pogorzałe (27 km) - Skarżysko PKP (31 km)
Informacje praktyczne:
- długość trasy: około 31 km
- czas przejścia: 6 h (szybkim tempem)
- stopień trudności: trasa dość trudna, ze względu na dystans i stan niektórych odcinków
- trasa zwykle dobrze oznaczona
Opis:
[maj 2017]
W bieżącym roku został uporządkowany przebieg szlaku w pobliżu Brzasku. Być może zrobiono to wcześniej, ale ja miałem okazję odwiedzić szlak w deszczowy weekend majowy. W tym miejscu moje uwagi o fatalnym oznaczeniu szlaku w tym rejonie, które napisałem w roku 2014, przestają być aktualne... chociaż nie do końca. Nadal istnieją oznaczenia szlaku w pobliżu mogiły, a dokładnie na skrzyżowaniu przed.
Nowy przebieg szlaku omija zbiorową mogiłę na Brzasku od strony zachodniej (patrz mapa).
Na powyższym mógłbym w sumie skończyć, ale... Niestety mam mieszane uczucia do tej zmiany, a w zasadzie jej nie rozumię. Z dwód powodów.
Podejrzewam, że przebieg szlaku został zmieniony ze względu na jakieś trudności terenowe. Tak najczęściej bywa, więc zakładam, że w tym przypadku też tak było. Być może chodzi o przekraczanie strumyka, dopływu rzeki Bernatki, z którym ja nigdy nie miałem problemu. Zarówno stary odcinek jak i jego następca są dość podmokłe, ale nie podejmuję się stwierdzić który bardziej.
Jednak bardziej niezrozumiały i bulwersujący jest fakt, że nowy przebieg szlaku omija miejsce niemieckiego mordu na Polakach na Brzasku, które powinno być jednym z żelaznych punktów na tym szlaku. W końcu nawet na stronie skarżyskiego PTTK, szlak ten nosi nazwę "Szlaku Martyrologii"! Gdzie pamięć, gdzie edukacja?!
Nowy szlak prosto, stary w lewo.
Nowy odcinek szlaku (3 zdjęcia).
Stary odcinek szlaku (3 zdjęcia)
Strumyk, dołpyw Bernatki, który być może jest przyczyną zamieszania. Na zdjęciu po kilku dniach deszczowych.
Skrzyżowanie przy mogile. Na drzewie po lewej nieaktulane oznaczenia szlaku.
Reszta szlaku bez zmian, zapraszam więc do relacji z 2014 roku.
[październik 2014]
Wreszcie udało mi się przejść cały żółty szlak, biegnący "wokół" Skarżyska Kamiennej. Pierwszą próbę podjąłem w 2010 roku (TUTAJ), w której z założenia miałem przejść mniej więcej połowę szlaku. Próbę przejścia całości podjąłem w zeszłym roku, ale z powodu zgubienia szlaku, nadrobienia kilku kilometrów, i ponad 30-to stopniowego upału, zakończyłem wędrówkę znów mniej więcej w połowie. Tym razem przygotowałem się solidnie i szlak się wreszcie "poddał", choć nie obyło się bez małych problemów...
Na wstępie dodam, że nie polecam tego szlaku osobom zaczynającym swoją przygodę z turystyką pieszą. Żadna ze znanych mi map nie pokazuje przebiegu trasy prawidłowo. Są dwie przyczyny: "nowo" wybudowana trasa S7 w kierunku Kielc oraz trwająca już kilka lat modernizacja przebiegu szlaku w okolicach Brzasku. O ile problem z S7 jest mały - wystarczy iść za oznaczeniami (zbyt rzadkimi) w stronę Skarżyska wzdłuż S7, do kładki dla pieszych, to szlak w okolicach Brzasku stanowi większe wyzwanie. PTTK modernizuje ten odcinek już od kilku lat. Na razie oznaczył nowy przebieg w okolicach wsi Zagórze, trzeba patrzeć na znaki, mapę można schować. Szlak znika w tajemniczy sposób za mogiłą na Brzasku. Przez blisko 2 kilometry nie ma żadnych oznaczeń, a ściślej są, ale zamalowane szarą farbą albo zwyczajnie zdarte. W pewnym miejscu przybito kartę informującą o reorganizacji szlaku ze strzałką kierującą w jeszcze inną ścieżkę...!!! Żeby przejść ten odcinek trzeba pilnować się śladów szarej farby na drzewach...
Wydaje mi się, że takie działania zarządców szlaku (prawdopodobnie PTTK Skarżysko) jest po prostu niebezpieczne! Jeśli się zamalowuje oznaczenia, to trzeba poinformować o tym turystów na początku szlaku! Trasa na tym odcinku przebiega przez dość dziki las, czasami ścieżka ginie w wysokiej trawie, jest wiele rozwidleń, łatwo zabłądzić.
Pomijając wątek oznaczeń, szlak jest bardzo ciekawy i warto go przewędrować. Szlak jest łatwy logistycznie, wystarczy dojechać pociągiem do Skarżyska i prosto z dworca PKP wyjść na szlak. Można też przejść pod MCK (jakieś 1300 m) i tam rozpocząć wędrówkę. Spod MCK-u szlak prowadzi ulicą Słowackiego, Niepodległości i Brzozową do mostu na Kamiennej, ale dużo osób skraca sobie ten odcinek przechodząc koło garaży i LIDL-a. Dalej łąką do ulicy Sportowej, która prowadzi do samego Zalewu Rejowskiego. Obok zalewu warto odwiedzić Muzeum Orła Białego. Dalej szlak biegnie zachodnim brzegiem zalewu, przy którym znajduje się pomnik Hutników, zamordowanych przez Rosjan za udział w Powstaniu Styczniowym.
Po około 7 km dochodzimy do anonimowych grobów z czasów II WŚ, znajdujących się na Górze Baranowskiej. Po dojściu do S7 kierujemy się drogą lokalną w kierunku Skarżyska. Należy zachować szczególną ostrożność ponieważ droga nie ma pobocza, a samochody nie jeżdżą wolniej niż na sąsiedniej ekspresówce. Dochodzimy do kładki dla pieszych przy ulicy Słonecznej, gdzie przechodzimy na drugą stronę S7. Dalej ulicą Kilińskiego aż do skrętu w prawo, który wygląda jak przejście przez prywatną posesję. Po jakichś 100 metrach idziemy prosto (nie wydeptaną ścieżką).
W rejonie S7 trzeba uważnie wypatrywać oznaczeń, bo na żadnej znanej mi mapie, nie ma jeszcze aktualnego przebiegu szlaku.
Przekraczamy most na Kamiennej (11 km) i idziemy jej lewym brzegiem około 1 km, gdzie przy źródle skręcamy w prawo. 150 m dalej znajduje się altan z miejscem na ognisko, które można rozpalić tylko za zgodą Urzędu Miasta :-). Ciekawe czy zgodę wydaje sam Prezydent... Kolejnym ważnym punktem na trasie jest zbiorowa mogiła na Borze, w której pochowano 360 ofiar niemieckiego okupanta.
Przechodząc przez drogę nr 42, należy na przejeździe kolejowym wejść za barierkę po prawej stronie drogi. Przy wejściu do lasu jest oznaczenie szlaku, ale tuż za nim jest rozgałęzienie na 5 nowych ścieżek... już bez oznaczenia. Tak beznadziejny sposób oznaczeń napotkamy jeszcze wiele razy... Ciekawe czy osoby znakujące szlaki w ogóle nimi chodzą...? Ale miałem już nie narzekać.
Przechodzimy przez wieś Bugaj i Zagórze, w której zaczyna się "reorganizacja" szlaku. Idziemy za znakami do mogiły na Brzasku, gdzie spoczywa 760 osób zamordowanych przez Niemców w 1940 roku. Tu warto uczcić pamięć ofiar i chwilę odpocząć, coś zjeść, wypić, bo tuż za mogiłą zaczyna się odcinek opisany na początku artykułu. Przypominam - trzymamy się szarej farby na drzewach, przez blisko 2 km, do mostu na rzece Bernatce. Dalej oznaczenia już są, ale szlak bywa bardzo wymagający. Dużo odcinków bardzo mokrych, błotnistych, rozjeżdżonych przez maszyny do wyrębu lasu, zawalonych gałęziami. Często z bezsensownym oznakowaniem... Tak aż do Cmentarza Wojennego A.K. przy Górze Skarbowej. Przy cmentarzu w prawo i pod górkę do młodniaku, który wyrósł na trasie S7 :-). Drzewka sięgają już jakichś 4 metrów.
Przechodzimy lasem obok Wsi Pogorzałe, za którą jest już tylko Skarżysko. Wychodząc z lasku obok siedziby Lasów Państwowych, nie znalazłem żadnych oznaczeń. Poszedłem więc wg mapy, ulicą Moniuszki. Będąc na ulicy Żeromskiego, zorientowałem się, że trzeba było pójść ulicą Sezamkową. No cóż, zdarza się zgubić szlak przed samą metą... Na szlak wróciłem na ulicy Spornej, dalej na sagę przez park i docieramy do dworca PKP, gdzie warto jeszcze obejrzeć zabytkowy Parowóz PT 47-13.
Galeria [październik 2014]
Miejskie Centrum Kultury w Skarżysku
Za barierką jest zalew, daję słowo...
Pomnik Hutników
Anonimowe groby z czasów II WŚ na Górze Baranowskiej
Jedyny "żywy duch" spotkany na szlaku.
Droga do kładki dla pieszych...
...i sama kładka.
Znów kwestia wiary... widok na Skarżysko.
Galasówka Dębianka, owad pasożytujący na dębie.
Mogiła na Borze
Mogiła na Brzasku
"Oznaczenia" szlaku
Nowy most na Bernatce...
...który wyglądał tak w 2010 roku.
Wojenny Cmentarz Partyzancki Armii Krajowej
"Trasa S7", która trochę zarosła...
... od 2010 roku
A wszystko to związane jest zapewne z tym, że na szlakach spotykamy tylu "turystów", ilu Ty spotkałeś. Robi się znakowania dla samego znakowania, bo i tak pies z kulawą nogą na te szlaki się nie wybierze.
Ale na poważnie - kwestia oznaczeń, aktualności map i ilości turystów nie rysuje się zbyt kolorowo.
Co do szlaków tematycznych, to z tego co wiem, są sprawką samorządów, które dostają dotacje i nie wiedzą co z nimi zrobić. Wydają je więc na sprawy nikomu nie potrzebne, żeby tylko nie zwracać kasy a i przy tym pewnie ktoś nieźle zarobi.
I mam pytanie za 100 punktów. Czy znasz chyba najkrótszy szlak na świecie - czarny szlak w Skarżysku?
- skręt z ul. Kilińskiego w prawo (łatwo przeoczyć i chwila zawahania: co dalej)
- niebezpieczny odcinek poprowadzony bezpośrednio DK42 od parkingu do przejazdu kolejowego przy d. przystanku PKP Brzask
- łatwo przeoczyć 2 zmiany kierunku szlaku w Zagórzu: najpierw przy ul.Źródlanej w lewo przy zawrotce a potem za drewnianym krzyżem w prawo. Niejasna sytuacja jest w okolicy mogiły Brzask. Idąc w dół z Białej Góry w kier. wsch. znaki kierują w lewo na pn. już ok. 500m przed mogiłą na Brzasku. Tymczasem koło mogiły do której dochodzi się bez szlaku, znowu pojawiają się znaki żółte, ale to chyba pozostałość po starym przebiegu szlaku. Dlaczego nowe znaki omijają tak ważne miejsce jak mogiła na Brzasku?
Regulamin
Moje komentarze