Aktualizacja kwiecień 2015

Wiosna przyszła, ciepło się zrobiło, turyści wyszli na szlaki... Wyszedłem i ja, choć zimą też chodziłem :-). Wiosnę rozpocząłem od ponownego odwiedzenia niebieskiego szlaku Bodzentyn - Święta Katarzyna. Głównym powodem była chęć zarejestrowania śladu gpx szlaku, co się oczywiście udało. A że szlak krótkawy, to poszedłem dalej, szlakiem czerwonym do Dąbrówki, ale o tym w następnym artykule.

Niniejszy artykuł powstał w lutym 2012, a obecna aktualizacja zawiera:

  • dodana mapa z rzeczywistym przebiegiem szlaku
  • zdjęcia

 

Przebieg:
Bodzentyn (rynek) - Góra Miejska (2,7 km) - Dolina Czernej Wody (5,2 km) - Święta Katarzyna (9 km)

Przebieg szlaku - kwiecień 2015



 

************* Poniżej artykuł  z lutego 2012 ************


Informacje praktyczne:

  • długość trasy: około 9 km
  • czas przejścia: około 2 godzin
  • stopień trudności: trasa łatwa
  • można zabrać ze sobą dwa znicze na mogiły żołnierzy AK i mieszkańców Św. Katarzyny
  • udogodnienia turystyczne typu stół czy ławka znajdują się nad potokiem Czarna Woda.


Opis:

Trasę rozpoczynamy na bodzentyńskim rynku, z którego wychodzimy na ulicę Kielecką. Po kilkuset metrach napotykamy mogiłę Antoniego Pałasiewicza, poległego w 1919 roku w wojnie polsko - bolszewickiej. Obok krzyża znajdują się dwa inne pomniki. Z ulicy Kieleckiej skręcamy w ulicę Miejską, która biegnie zboczem Góry Miejskiej do granicy Puszczy Jodłowej. Podejście było dość wymagające ze względu na śliską nawierzchnię. Po około 0,5km marszu lasem, dochodzimy do wierzchołka Góry Miejskiej (426 m. n.p.n.), dalej lżej bo z górki...

Z góry szlak prowadzi do Doliny Czarnej Wody, nazwa której pochodzi od płynącego tak Potoku Czarna Woda. W dolinie znajdują się altany dla turystów, gdzie można odpocząć i zrobić sobie piknik. Sama dolina jest bardzo malownicza, dzięki potokowi, który tworzy tam swoje rozlewisko. Do potoku dopływa wiele strumieni mających swój początek w paśmie Łysogór. Nad rozlewiskiem przechodzimy suchą nogą dzięki drewnianym kładkom.

Droga do Świętej Katarzyny biegnie lasem poprzecinanym licznymi strumieniami. Po drodze znajduje się jeszcze jedno miejsce, gdzie leśnicy ustawili ławki - można więc usiąść i nacieszyć się zapachem lasu. Jeszcze "parę" kroków i dochodzimy do Świętej Katarzyny.

Na końcu szlaku warto odwiedzić mogiły około 80 żołnierzy ZWZ-AK i mieszkańców Świętej Katarzyny, zamordowanych przez wojsko niemieckie w 1943 roku. Tuż obok znajduje się źródełko i kapliczka św. Franciszka. Na koniec warto odwiedzić klasztor ss Bernardynek.

 


Galeria - luty 2012 (kliknij aby powiększyć)

 

Galeria - kwiecień 2015

bodzentyn sw katarzyna 2015 01

bodzentyn sw katarzyna 2015 02

bodzentyn sw katarzyna 2015 03

bodzentyn sw katarzyna 2015 04

bodzentyn sw katarzyna 2015 05

bodzentyn sw katarzyna 2015 06

bodzentyn sw katarzyna 2015 07

bodzentyn sw katarzyna 2015 08

bodzentyn sw katarzyna 2015 09

bodzentyn sw katarzyna 2015 10

bodzentyn sw katarzyna 2015 11

bodzentyn sw katarzyna 2015 12

bodzentyn sw katarzyna 2015 13

bodzentyn sw katarzyna 2015 15

bodzentyn sw katarzyna 2015 14

bodzentyn sw katarzyna 2015 16

bodzentyn sw katarzyna 2015 17

bodzentyn sw katarzyna 2015 18

bodzentyn sw katarzyna 2015 19

bodzentyn sw katarzyna 2015 20

bodzentyn sw katarzyna 2015 21

bodzentyn sw katarzyna 2015 22

bodzentyn sw katarzyna 2015 23

bodzentyn sw katarzyna 2015 24

Ania
Jeszcze jakieś 20 lat temu w Dolinie Czarnej Wody można było spotkać niezwykle barwną postać - panią Stanisławę Dziubównę. Ta, wtedy już niemłoda, kobieta mieszkała samotnie w chacie w lesie. Spotykało się ją, jak pasła w tej okolicy krowy. Pamiętam jedyne takie spotkanie. Robiła wrażenie!
Kilka lat temu z grupą turystów PTTK byłam w miejscu, gdzie stał dom pani Stasi. Niestety, pozostały tylko resztki kamieni.
O tej kobiecie warto pamiętać. Mogę udostępnić artykuł Zbigniewa Nosala na jej temat.

1
Michał
Stary post, ale spróbuję. Mógłbym prosić o przesłanie tego artykułu?

0
mojeSwietokrzyskie.pl
Niestety nie mogę znaleźć, ale jeszcze poszukam w odmętach komputera... Jak znajdę to wyślę.
Pozdrawiam

0
mojeSwietokrzyskie.pl
Bardzo proszę o przesłanie artykułu (e-mail jest w menu: O nas -> Kontakt).
pozdrawiam

1
Ania
To znów ja z nowym komentarzem. Jakąś pszczołę - potwora spotkałeś. Że też taki mały owad potrafi zjeść pół zawilca!
0

1500 Pozostało znaków