Nasze samochody są coraz droższe w zakupie, ale jednocześnie coraz tańsze w produkcji... Projekt samochodu rozpoczyna się w dziale księgowości, a nie jak dawniej, na desce kreślarskiej projektanta. Dzięki takiej polityce powstały nowe gałęzie przemysłu motoryzacyjnego, choćby takie jak produkcja chemii oraz oferowanie usług renowacji plastikowych reflektorów. Jeszcze 20, 30 lat temu nikt o tym nie słyszał, bo reflektory były wykonane ze szkła lub dobrego plastiku. Poprzedni samochód sprzedałem jak miał 17 lat. Mimo plastikowych lamp trudno było znaleźć jakikolwiek ślad zużycia...
Ale dobre czasy się skończyły. Na szczęście każda choroba ma swoje objawy, po których można ją rozpoznać i zaaplikować leczenie... W moim przypadku były to trzy proste zdania:
- diagnosta OSKP: "podbijam przegląd warunkowo..."
- córka: "tato, wymień reflektory, bo nic nie widać..."
- no i najważniejsze, żona: "zrób coś z tym, bo jak to wygląda!"
Takich sygnałów nie da się zlekceważyć. Próbowałem wyręczyć się jakimś warsztatem, ale zwykle pracują w tych samych godzinach co ja. Postanowiłem zostać bohaterem we własnym domu, obejrzałem kilkanaście filmów na jutubie, kupiłem zestaw ratunkowy, pozyskałem od życzliwej osoby wkrętarkę i zrobiłem co miałem zrobić.
Przestrzegam przed naśladowaniem moich działań, bo mogą prowadzić do uszkodzenia pojazdu! Ale jakby ktoś się upierał, to przebieg renowacji moich reflektorów wyglądał następująco:
Oprócz zmatowienia widać wżery spowodowane nie wiem czym ;-)
Zestaw ratowniczy: papier ścierny o gradacji 600, 1000, 1500 i 2000, pad polerski, pasta polerska oraz protektor UV. Zestaw wybrałem z powodu protektora. Zestaw się sprawdził, ale trwałość będę mógł ocenić za jakiś czas.
Taśma malarska zabezpiecza lakier na przyległych elementach.
Szlifowanie na mokro zabezpiecza przed przegrzaniem plastiku. No i się nie kurzy ;-)
Po szlifowaniu.
Czas na polerowanie. Podobno można ręcznie, ale polecam uzbroić się we wkrętarkę.
Po polerowaniu.
Nanoszenie protektora UV.
Końcowy efekt. Operacja się udała, pacjent żyje.
Regulamin
Moje komentarze